mecz


Autor: ragar
20 listopada 2007, 15:46
    Trwało to krócej niż myślałem. Zamieniono mi komputer. Musiałem oczyścić swój dotychczasowy i przystosować nowy do własnych potrzeb. W zasadzie już się z tym uporałem.
    W sobotę wieczór spędziłem z kolegami. U Maćka w biurze oglądaliśmy mecz. Wcześniej wyskoczyłem z rodzinką w góry. Tam już biało. Stoki pokryte kilkudziesięcio centymetrową warstwą śniegu kuszą swym wyglądem. Dzień był więc nad wyraz intensywny. Z kolegami, jak to z kolegami. Atmosfera przepyszna. Skułem się niemiłosiernie ale był przecież powód: wygraliśmy. Na piłce nie szczególnie się znam. Wśród kumpli odznaczałem się wyjątkową ignorancją w tym temacie. Nie znałem naszych piłkarzy, jedynie trenera kojarzyłem z telewizji. Wszystko mi jednak wytłumaczono i wraz z upływem czasu i pięknie brązowego trunku rozkręcałem się coraz bardziej. Kolejne mecze też będziemy oglądać u Maćka na dużym ekranie. Po emocjach sportowych ostro podchmieleni zapodaliśmy sobie kultowy filmek: Pulp Fiction. Uwielbiam go, zwłaszcza na bani.
    Następnego dnia dopadł mnie kac moralniak. Przed meczem popsztykałem sie z Olgą - ona znów zaczęła to swoje biadolenia a mnie akurat zabrakło cierpliwości na ich wysłuchiwanie. Pod wpływem moralniaka giganta byłem dla niej za to przemiły. Tak to czasem bywa.
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz